Porażka w doliczonym czasie gry

Porażka w doliczonym czasie gry

Piłkarze Kujawianki Izbica Kujawska w 18. kolejce III ligi przegrali na wyjeździe z Wartą Poznań 0:1 (0:0) tracąc bramkę w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.

Warta Poznań – Kujawianka Izbica Kujawska 1:0 (0:0).
Bramka:
Biegański (90+3).

Warta: Filipowiak – Koziorowski, Marciniak, Kieliba, Czerniejewicz (64. Chromiński) - Laskowski, Białożyt (46. Brylewski), Brzostowski, Biegański - Ciarkowski, Spławski.

Kujawianka: Imiołek – Grisgraber, Mazurkiewicz, Kwiatkowski ż, Łepski – Kuropatwiński, Galanciak, Kierzek, Gulas, Tabaka – Gląba (87. Kwaśniak).

Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. W 7 minucie strzał Spławskiego obronił Imiołek. Goście z Izbicy Kujawskiej nastawili się głównie na grę z kontrataku, gdzie aktywni na bokach pomocy byli Łepski i Tabaka. W 28 minucie ładnym rajdem popisał się Łepski, ale w ostatniej chwili przy próbie podawania piłki we wszystko wmieszali się obrońcy Warty. Dwie minuty później ten sam zawodnik celnym strzałem z rzutu wolnego zmusił do interwencji Filipowiaka. W 35 minucie celnie na bramkę Kujawianki ponownie uderzał Spławski. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy szybką kontrę przeprowadzili piłkarze Kujawianki. Tabaka z prawej strony boiska zagrał do Gląby, który naciskany przez obrońców gospodarzy oddał nieczysty strzał.


Drugą połowę lepiej rozpoczęli podopieczni Marcina Woźniaka. W 47 minucie Gląba idealnie zagrał do Tabaki, ale w ostatniej chwili futbolówkę wybili obrońcy Warty. Osiem minut później ponownie zaatakowali goście z Izbicy, gdzie po dośrodkowaniu Łepskiego w pole karnego minimalnie niecelnie głową uderzał Gląba. Gospodarze w miarę upływu czasu grali coraz bardziej nerwowo, co wykorzystywali piłkarze Kujawianki. Jedną z akcji w 61 minucie przerwali obrońcy Warty, ale gdyby podanie Kuropatwińskiego do Gląby było dokładniejsze, to napastnik Kujawianki stanął by oko w oko z Filipowiakiem. Cztery minuty później celnie na bramkę Imiołka uderzał Marciniak. W 72 minucie po dośrodkowaniu Biegańskiego niecelnie głową strzelał Spławski. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, to w trzeciej minucie doliczonego czasu gry po błędzie Łepskiego, Biegański strzałem w długi róg zmusił do kapitulacji bramkarza Kujawianki.

Mecz z Wartą Poznań nie przyniósł oczekiwanego rozstrzygnięcia. Pocieszeniem musi pozostać nasz styl gry i ogólne wrażenie. Moim zadaniem jest teraz przenieś najlepsze elementy z tego meczu na nasze boisko i zbliżający się mecz ze Spartą Brodnicą – powiedział po meczu szkoleniowiec Kujawianki, Marcin Woźniak.
 

Foto: Warta Poznań

Galeria zdjęć z sobotniego spotkania dostępna tutaj: http://kujawiankaizbica.futbolowo.pl/gallery/25404

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości