Kujawianka Izbica w III rundzie Pucharu Polski !

Kujawianka Izbica w III rundzie Pucharu Polski !

Piłkarze Kujawianki Izbica Kujawska w środowym spotkaniu II rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu włocławskiego pokonali po dogrywce Łokietek Brześć Kujawski 3:2 (0:1).

Łokietek Brześć Kujawski - Kujawianka Izbica Kujawska 2:3 (2:2, 1:0). 
Bramki:
Maciej Pałczyński (29), Michał Skonieczny (68) - Mariusz Cichowlas (56), Bartłomiej Mielczarek 2 (70, 94).

Kujawianka: Jakub Biernacki - Sebastian Popieliński (65. Patryk Popieliński), Paweł Osiński, Mariusz Cichowlas, Kamil Kwiatkowski - Adrian Barański (46. Kamil Kuropatwiński), Konrad Czapik, Jakub Wesołowski, Michał Biernacki - Michał Miziołek (55. Michał Witulski), Filip Baranowski (60. Bartłomiej Mielczarek). 

W środowym spotkaniu piłkarze Kujawianki wystąpili w bardzo eksperymentalnym składzie. Na boisku w Izbickiej drużynie zagrało aż 8 młodzieżowców. 

W początkowych minutach spotkania niecelnie z rzutu wolnego uderzał Mariusz Cichowlas. W 20 minucie przed szansą strzelenia gola dla Kujawianki stanął Michał Miziołek, ale jego strzał wybronił bramkarz gospodarzy. Praktycznie pierwsza akcja zespołu Łokietka przyniosła efekt bramkowy. W polu karnym niefortunnie poślizgnął się Mariusz Cichowlas, co wykorzystał Maciej Pałczyński, który z kilku metrów pokonał Jakuba Biernackiego. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i podopieczni Billego Abbotta do szatni schodzili z przewagą jednego gola. 

Od początku drugiej połowy na boisku pojawiał się najlepszy strzelec Kujawianki - Kamil Kuropatwiński, który zastąpił Adriana Barańskiego. Wejście Kuropatwińskiego znacznie ożywiło poczynania gości z Izbicy Kujawskiej i dzięki jego podaniu Mariusz Cichowlas z 16 metrów ,,huknął" nie do obrony. Gdy wydawało się, że kolejne gole dla zespołu z Izbicy Kujawskiej będą tylko kwestią czasu, to w 68 minucie młody bramkarz Kujawianki źle podał do Mariusza Cichowlasa. Futbolówkę przejął Michał Skonieczny, który strzałem z kilku metrów  wysunął gospodarzy na prowadzenie. Dwie minuty później po klasycznym kontrataku Bartłomiej Mielczarek doprowadził do wyrównania. W 80 minucie poważnej kontuzji nabawił się Michał Biernacki i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Limit zmian w zespole Kujawianki został już wykorzystany i goście musieli grać w dziesiątkę. Ambitna postawa podopiecznych Grzegorza Brzezińskiego została doceniona w dogrywce, gdzie w 94 minucie Bartłomiej Mielczarek przypieczętował awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości