Kolejna porażka na własnym stadionie

Kolejna porażka na własnym stadionie

Piłkarze izbickiej Kujawianki w spotkaniu 21. kolejki III ligi przegrali na własnym boisku z Nielbą Wągrowiec 1:2 (1:1). To trzecia porażka izbiczan na wiosnę przed własną publicznością.

Kujawianka Izbica Kujawska – Nielba Wągrowiec 1:2 (1:1).
Bramki:
Gląba (16) – Urbański (26), Marchel (81).

Kujawianka: Imiołek – Grisgraber (2 x ż, czerw.82), Kwiatkowski, Mazurkiewicz, Łepski – Kuropatwiński (75. Kwaśniak), Galanciak, Raczkowski, Tabaka, Biernacki – Gląba.

Nielba: Hermann - Chmielnicki (74. Marchel ż), Jasiński, Soforek, Purol - Gruntkowski (74. Najdul), Moskalik (90. Kubiński), Konarski ż, Iskrzyński ż, Klawiński - Urbański.

Sobotnie spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 9 minucie Galanciak w idealnej sytuacji strzelił wprost bramkarza Nielby. Siedem minut później Gląba po zagraniu Tabaki strzałem głową dał prowadzenie gospodarzom. Kilka chwil później w idealnej sytuacji do podwyższenia wyniku znaleźli się Kuropatwiński i Gląba, ale górą był Hermann. W 26 minucie goście z Wągrowca doprowadzili do remisu. Na uderzenie z 16 merów zdecydował się Urbański, który strzałem w długi róg pokonał Imiołka. Ten sam zawodnik w kolejnej akcji gości był blisko strzelenia swojego drugiego gola, ale minimalnie chybił na bramkę Kujawianki. W 38 minucie atomowe uderzenie Raczkowskiego wyśmienicie wypiąstkował bramkarz Nielby. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy Biernacki po zagraniu Gląby z dwóch metrów uderzył obok bramki.

W początkowych minutach drugiej połowy składnych akcji było jak na lekarstwo. Dopiero w 60 minucie celnym strzałem głową Gląba zatrudnił golkipera Nielby. Dziesięć minut później było groźno pod bramką Kujawianki, gdzie mierzone dośrodkowanie w ostatniej chwili przerwał Kwiatkowski. W 81 minucie po zagraniu z autu futbolówka trafiła do Marchela, który strzałem zza 16 metrów zmusił do kapitulacji bramkarza Kujawianki. W końcówce spotkania goście z Wągrowca mogli podwyższyć wynik, ale wprowadzony w drugiej połowie Kubiński przegrał pojedynek z Imiołkiem.

Zmarnowaliśmy jedną z najlepszych okazji do zdobycia punktów w tej rundzie. To był mecz na własnym boisku w którym objęliśmy prowadzenie i stwarzaliśmy kolejne akcje, które powinniśmy zakończyć bramkami dla nas, zwłaszcza w pierwszej połowie. Ostatecznie znowu zawiedliśmy – powiedział po meczu szkoleniowiec Kujawianki, Marcin Woźniak.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości