Niespodzianka w Izbicy Kujawskiej !

Niespodzianka w Izbicy Kujawskiej !

Piłkarze Kujawianki Izbica Kujawska w niedzielnym spotkaniu 31. kolejki IV ligi niespodziewanie przegrali na własnym boisku z Chełminianką Chełmno 2:3 (0:1).

Kujawianka Izbica Kujawska - Chełminianka Chełmno 2:3 (0:1).
Bramki:
Galanciak (60), Kuropatwiński (79) - Gross (23), Węgierek (55), Marks (90, karny).

Kujawianka: Karolak - Siek (46. Żuchowski), Kwiatkowski, Przybyszewski (46. Cichowlas), B. Mielczarek (65. Czapik) - Tabaka cz. 28, Skupiński, Brzeziński, Kuropatwiński, Galanciak - Zieliński (75. S. Popieliński). 

Niedzielne spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 3 minucie strzał Kamila Kuropatwińskiego na rzut rożny wybił bramkarz przyjezdnych. W kolejnych minutach spotkania stroną przeważającą nadal byli piłkarze Kujawianki, ale nie mogli znaleźć sposobu na sforsowane defensywy Chełminianki. W 23 minucie walczący o utrzymanie goście niespodziewanie objęli prowadzenie. Błąd Damiana Sieka wykorzystał Piotr Gross, który z najbliższej odległości pokonał Krystiana Karolaka. To nie był jednak koniec nieszczęść po stronie Kujawianki. Pięć minut po stracie gola za ostry faul czerwoną kartką został ukarany Oleg Tabaka i gospodarze musieli grać w osłabieniu. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Dawid Piasecki strzałem z rzutu wolnego z 17 metrów uderzył tuż obok słupka bramki Kujawianki. 

Drugą połowę w znakomitym stylu rozpoczęli piłkarze Chełminianki, którzy 10 minut po wznowieniu gry za sprawą Miłosza Węgierka podwyższyli prowadzenie. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa, którzy pięć minut później zdobyli kontaktową bramkę. Idealne podanie Kamila Zielińskiego wykorzystał Łukasz Galanciak, który strzałem z 11 metrów umieścił piłkę w siatce. W kolejnych minutach stroną przeważającą byli podopieczni Grzegorza Brzezińskiego. Ich przewaga przyniosła efekt w 79 minucie, gdzie Kamil Kuropatwiński doprowadził do wyrównania. Gdy wydawało się, że niedzielne spotkanie zakończy się podziałem punktów, to w 90 minucie meczu sędzia główny zawodów Mariusz Korpalski podyktował mocno kontrowersyjny rzut karny dla gości. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Szymon Marks i dał swojej drużynie upragnione trzy punkty. 
 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości